piątek, 24 kwietnia 2015

Rozdział 5

  Jasiek

  - Nawet podczas całego zamieszania nie zapytałem cię jak się nazywasz. - oznajmiam. - Proponuję obcej dziewczynie przenocowanie w tym samym pokoju nie znając jej imienia. Dziwne co nie?
  - Lena Sokołowska. - odpowiada. - Ty raczej nie musisz się przedstawiać. 
  Nie wiem czy mam się śmiać czy denerwować z tego powodu. Po prostu na chwilę poczułem się jak normalny chłopak w moim wieku dopóki nie przerwała tej chwili. Wiedziałem, że jest Firanką bo miała ubraną bluzę z mojego sklepu co było trochę krępujące. 
  Wchodzimy po schodach na górę zmierzając do pokoju, w którym powinni być już chłopaki. Kiedy jesteśmy na miejscu otwieram drzwi, a następnie pozwalam Lenie przejść jako pierwsza jednak ona odmawia. Ja też postąpiłbym tak na jej sytuacji więc nie dziwi mnie to.
  - Jest tu kto? - pytam od razu po przekroczeniu drzwi. 
  - Jasiek! - woła Rafał. - Nareszcie jesteś!
  - A kim jest twoja koleżanka? - zadaje pytanie Florek. 
  - Śmiało. - mówię do nowo poznanej dziewczyny. - Oni nie gryzą mimo, że na takich wyglądają.
  - Mam na imię Lena. - oznajmia nieśmiało. - Myślę, że nie będziecie mieli nic przeciwko jeśli zostanę u was. Obiecuję... jutro mnie tu nie będzie.
  - Spokojnie. - uspokaja Kiślu. - Miejsca nie zabraknie. 
  - Tam możesz spać, Lena. - proponuję. 
  - Dzięki. - odpowiada.
  Nie spodziewałem się takiej reakcji jednak się pomyliłem, ponieważ kiedy wyszedłem na korytarz gdzie znajduje się kuchnia oboje wybiegli za mną.
  - Janek! - zawołał Florek. - Czy ty do reszty zgłupiałeś? Przyprowadzasz do pokoju jakąś obcą dziewczynę jakby nigdy nic.
  - Uspokójcie się! - poprosiłem. - Zaraz wam wszystko wytłumaczę.
  W skrócie opowiedziałem całą historię naszej nowej lokatorki. Kiedy skończyłem oboje nic nie mówili. Stali tylko spoglądając wzajemnie po sobie. 
  - Rzeczywiście.. - zaczął Rafał po 5 minutach ciszy. - Szczęście jej nie dopisało ale i tak cię nie usprawiedliwia. Ciesz się, że wygląda na sympatyczną. Tylko niech nie dotyka lodówki.
  - Nie rzucaj lepiej takimi tekstami bo jeszcze ją wystraszysz. - powiadomił skkf.
  - Z tego co wiem śledzi kanały nas wszystkich. - poinformowałem. - Wystarczyło kilka minut żeby się zorientować.
  W tym momencie drzwi pokoju otworzyły się. 
  - Przepraszam, że znowu wam zawracam głowę ale chciałam zapytać gdzie jest łazienka. - powiedziała.
  - Chodź za mną. - zaproponowałem. 
 Z racji tego, że toaleta była bardzo blisko po kilku sekundach byliśmy już u celu. 
  - Dziękuje Janek.
  - Przestań dziękować bo się zarumienię. - odezwałem się.
  Uśmiechnęła się, a potem zostałem sam na korytarzu czekając, aż wyjdzie. Gdy minęło kilka minut była już obok mnie.
  - Chcesz wyświadczyć mi przysługę? - zapytałem.
  - Jasne chociaż i tak nie spłacę swojego długu. - odpowiedziała.
  - Chodź po prostu za mną. - poprosiłem.
  Zaprowadziłem ją pod jedne z krętych schodów. Było tam okno z widokiem na całe Katowice. Usiedliśmy na dywanie, a następnie powiedziałem:
  - Chciałbym żebyś opowiedziała coś o sobie.
  - A więc nazywam się Lena Sokołowska jak już z resztą wspominałam, mam 16 lat, przyjechałam do Katowic na IEM żeby spotkać was jednak los przygotował dla mnie niespodzianki. - oznajmiła. 
  Przyznam, że w tej chwili się zarumieniłem kiedy wypowiedziała słowo ,,was". W tej chwili moje wszystkie myśli okazały się prawdziwe. 
  - Czyli jesteś naszą fanką? - zapytałem.
  - To znaczy... - zaczęła. - No tak.
  - Spodziewałem się tego. - odpowiedziałem.
  - Jest coś jeszcze. - zaczęła. - Nie mówię tego, dlatego że jesteś youtuberem oraz moim idolem. Uwielbiam grać, a moją ulubioną jest The Last of Us. Przechodzę ją po raz 6. 
  Przyznam, że w tej chwili mnie zamurowało. Nie wiedziałem co mam jej odpowiedzieć. Jestem zadowolony, ponieważ nareszcie się otworzyła ale nigdy nie powiedziałbym o niej tego, że jej pasją są gry.
  - To może być początek pięknej znajomości. - powiedziałem Lenie.
  - Mówisz serio? - zapytała zdziwiona. 
  - Czy ja kiedyś żartowałem sobie z tak poważnych rzeczy? - odpowiedziałem pytaniem, a na koniec wybuchliśmy śmiechem.
  - To zacznijmy wszystko od nowa. - zaproponowała. - Jestem Lena.
  - Jan. - przedstawiłem się mimo tego, że mnie znała. - Miło poznać.

---------------------------------------------------------------------------------------------------
Rozdział 5 jest zgodnie z planem. Chcę podziękować za co raz więcej komentarzy, które motywują mnie do poprawek i pracy.
Prim Lynn Lancaster

3 komentarze:

  1. No, no :* Świetne, czekam na kolejny :)
    Weny! :D

    OdpowiedzUsuń
  2. O! Jaki fajny rozdział =) Tak słodko, uroczo i romantycznie. Zapowiada się fajny rozwój historii.
    Nie mogę się już doczekać kolejnego rozdziału =D

    Pozdrawiam mordko <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetne <3 A jestem tu pierwszy raz, ale na pewno zostanę na dłużej <3

    Zapraszam także do siebie http://fanfactionterefere.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń