czwartek, 4 czerwca 2015

Rozdział 13

Lena

  Moja mama czeka na mnie w ogródku. Tak jak się spodziewałam. Jest wściekła.
  - Czy ty wyobrażasz sobie co narobiłaś? - zapytała.
  - Ja na prawdę nie wiem... - powiedziałam spuszczając głowę.
  - Po tej całej sytuacji z ciotką zaczęła wydzwaniać do twojego ojca. - zaczęła historię. - Zadręczała go pytaniami jak my cię wychowaliśmy i oznajmiła, że nie da sobą pomiatać. Tata zadzwonił do mnie, dlatego przyjechałam.
  - Przecież nie zabiłam nikogo, a ty chcesz doprowadzić mnie do wyrzutów sumienia! - krzyknęłam jej prosto w twarz.
  - Właśnie widzę jak się zmieniłaś. - westchnęła. - Na pewno przez tego chłopaka.
  - Mamo! - odparłam jednocześnie chwytając ją za ramiona. - JDabrowsky. Youtuber, który stał się moim idolem kilka lat temu. 
  - A co on ma do tego? - zapytała. - Może powiesz, że on kazał ci to zrobić na tej imprezie w Katowicach?
  - Długa historia jak mówiłam wcześniej. - poinformowałam ją. - To był wtedy on. 
  - Chyba sobie żartujesz. - wyśmiała mnie. - Dziecko ty normalnie majaczysz.
  - Ale posłuchaj mnie!
  - Nie chcę już niczego słyszeć. - oznajmiła. - Spakuj swoje rzeczy. Wyjeżdżasz dzisiaj z ciotką do jej domu. Zamieszkasz tam dopóki nie skończysz osiemnastego roku życia. Może wreszcie nauczysz się dyscypliny.
  - Nienawidzę was wszystkich! - krzyczałam jakby było coś ze mną nie tak ale ta wiadomość doprowadziła mnie do szoku. - Nigdzie nie pojadę!
  - Natychmiast do swojego pokoju!
  Biegnę na górę i trzaskam drzwiami tak żeby słyszała. Cała moja torebka ląduje na podłodze, a zawartość wysypuje się. Łzy lecą mi po policzkach, a telefon ciągle dzwoni. Kiedy minęło kilka minut wreszcie odbieram:
  - Janek... - ciągnęłam.-  za chwilę w lesie pod moim domem. 
  - Lena! - krzyknął do słuchawki. - Proszę poczekaj!
  Ja jednak się rozłączyłam. Idę w kierunku holu. Patrzę czy na dole jest mama, ponieważ tylko ona jest obecnie w domu. Gdy okazuje się, że nie słychać jej kroków po cichu schodzę. Zasnęła na kanapie więc mam kilka minut żeby wszystko wytłumaczyć Jankowi. Zamykam po cichu drzwi i biegnę w kierunku ścieżki. Zauważam Jasia, który musiał być w pobliżu. Nagle obejmuje mnie, a ja płaczę w jego ramionach. W końcu idziemy usiąść na ławkę, która stoi obok nas.
  - Co się stało mordko? 
  - Muszę wyjechać do ciotki. - mruczę pod nosem dalej płacząc. - Mam zostać tam do osiemnastego roku życia. Nienawidzę ich wszystkich.
  - Spokojnie. - westchnął. - Jakoś na to poradzimy...
  - Nic nie da się zrobić. - poinformowałam go. - Z nią nie da się wygrać. 
  Siedzimy w milczeniu. Żadne z nas nie wie co ma teraz powiedzieć. Jest bardzo źle. Muszę już wracać bo kiedy mama się obudzi będzie jeszcze gorzej.
  - Nadszedł czas.
  - Na prawdę musisz iść?
  - Tak. - kolejne łzy popłynęły po policzku. - Nie chcę żeby matka bardziej się wściekła.
  - Pamiętaj... - wydusił z siebie. - Będę na ciebie czekał. 
  Niespodziewanie czuję na ustach jego wargi. Mam wrażenie jakby świat przestał istnieć. Mogłabym żyć tylko tą chwilą. Po kilku sekundach oderwaliśmy się od siebie ale pozostałam w jego silnym uścisku. Później odeszłam, a to miało być nasze ostatnie spotkanie. Rozstajemy się na dwa lata...
  Wchodzę do domu tak dyskretnie jak przyszłam. Pakuję swoje rzeczy do kilku walizek. Zatrzymuję się kiedy przychodzi czas na bluzkę JDabrowsky Wear, którą podarował mi Jasiek w szpitalu. Znowu płaczę. Przypominam sobie tą chwilę kiedy mnie pocałował. Jest ostatnim ważnym człowiekiem w moim życiu.
  Gdy jestem już gotowa schodzę na dół ze spuszczoną głową. Mama podchodzi do mnie żeby mnie pocałować ja jednak się oddalam oraz idę za ciotką. Nie rozmawiam z nikim. Wsiadamy do auta, a następnie zostaje odpalony silnik. W tej chwili moja rzeczywistość zamienia się w piekło.
------------------------------

Czytasz? Skomentuj!

Prim Lynn Lancaster

14 komentarzy:

  1. Jaka ta matka jest nie fajna. No jak tak można dziecko krzywdzić. Nie rozumiem tego.
    Mam nadzieję, że ten wyjazd nie zniszczy relacji Leny i Jasia.

    Pozdrawiam mordko i weny życzę <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Coo? Jak można kazać swojemu dziecku wyjechać na 2 lata, z dala od rodziny?? Ja walę! Ten pocałunek svsbshs, a ona tak naturalnie zareagowała? No, i Lena tak łatwo dała się wywalić z domu? Cos mi tu nie gra...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uwierz, że po tym co usłyszała od matki nic ją już nie zaskoczyło. Po prostu była bezsilna kiedy opuszczała dom.
      Surowi rodzice jak i ciotka. W domu Sokołowskich króluje dyscyplina...

      Usuń
    2. Ja na jej miejscu nie zoatalabym w domu, ani nie pojechała do tej ciotki. Sądzilabym, ze rodzina mnie nie chce, a ciotka to wariatka…, która prędzej, czy Pozniej by mnie zabiła.

      Usuń
  3. Co to ma być za matka? To nie jest matka!
    Jeżeli to zepsuję relację Leny I Jasia to osobiście cię uduszę! ;D
    Weny!
    Pozdrawiam! Wpadnij też do mnie http://thankyou-rezi.blogspot.com ! ♥

    OdpowiedzUsuń
  4. Na twoim miejscu bym teraz zrobiła rozdział typu "2 LATA PÓŹNIEJ" i opowiadała dalej o Jasiu i Lenie albo o tym że Jasiek zapomniał i ma nową a Lena się załamuje no ale nie wiem no bo takie pisanie " już jestem u ciotki, nie jest fajnie pisze ciągle z Jasiem" nie jest fajne, przynajmniej dla mnie
    Życzę weny bye bye

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uwierz, że nie chcę niczego zdradzać ale podczas pobytu wydarzą się jeszcze bardzo ważne wątki. Chyba nie będę opisywała dwóch lat. Spokojnie. Wszystkiego dowiecie się za nie długo ;)
      Pozdrawiam!
      Prim Lynn Lancaster

      Usuń
  5. Wierzę, że Jasiek przyjedzie do Leny hihi 💙💚💛

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  7. O BożeBożeBoże! Lena wyjeżdża do tej stukniętej kobiety?! Biedna :c Scena w lesie *-*
    Cudowny rozdział, co więcej powiedzieć. Czekam na ciąg dalszy z niecierpliwością!
    http://lovemeyourpsycholove.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Eno gdzie rozdziały? Czekam i czekam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo przepraszam bo z pewnością zawiodłam wielu czytelników ale z powodu zakończenia roku czyli poprawiania ocen, ciągłych prób na różne przedstawienia kolejny rozdział się opóźnił. Obiecuję, że pojawi się jutro albo dopiero za tydzień. Mam nadzieję, że zrozumiecie :)

      Usuń
  9. Twój blog został nominowany do Liebster Blog Award!
    http://jestesmy-jedynie-cieniami.blogspot.com/2015/07/liebster-blog-award.html

    OdpowiedzUsuń
  10. Twój blog został nominowany do Liebster Blog Award!
    http://jestesmy-jedynie-cieniami.blogspot.com/2015/07/liebster-blog-award.html

    OdpowiedzUsuń